Studia w Polsce czy za granicą?

0

Czesc. Jestem w 2 klasie liceum. Od gimnazjum biore udzial w olimpiadach matematycznych i informatycznych. Mysle teraz nad studiami(prawdopodobnie informatyka+matematyka) w Polsce i zagranica. Moglibyscie dac jakies rady w tym kierunku? W Polsce zloze podania na PW,UW(JSIM),AGH i wlasnie czy oplaca sie skladac na uczelnie spoza Polski? Myslalem nad MIT,UCL,ETHZ. Lecz czytajac forum i z wlasnych dedukcji dochodze do wniosku,ze poziom tych uczelni jest taki sam jak swiatowki mimo,ze rankingi mowia co innego jednak mamy dobrych programistow:) czekam na opinie i pozdrawiam.

1

jesli tylko cie stac i cie to interesuje to moim zdaniem nie ma sie co zastanawiac tylko wyjezdzaj, tu nie chodzi o poziom ale a) jezyk b) obycie i nowe znajomosci c) zobaczenie czegos ciekawego d) szacun u pracodawcow na wstepie e) cos innego, niestandardowego a to zawsze jest w cenie :)

0

wiekszosc ludzi mysli jak zarobic

jak Cie stac to pewnie

a jak Cie nie stac to moze postaraj sie o jakies stypendium

0

A stać cię? Bo rozumiesz że np. studia w USA to jest bardzo duży wydatek? Takie ETH nie dużo lepsze bo samo utrzymanie się w Zurychu to jest kupa pieniędzy, teraz przy wysokim kursie franka to będzie minimum 7-8k PLN miesięcznie na życie - to jest 220-250k PLN za sam 1 stopień studiów ;]

0

Mysle,ze w takim razie odpuszcze sobie ETHZ. Skupie sie na amerykanskich. @Shalom MIT z tego co wiem jest need blind.

Przepraszam,ale edytowac nie moge,a nie zauwazylem,ze przy nowym poscie zmienia nick.

0

No i co z tego że need-blind? Z tego co widzę to MIT estymuje koszt 1 stopnia studiów na 60-70k USD czyli dość podobnie jak te koszty które podałem ci wyżej dla ETH, z tą różnicą że życie tańsze ale jest czesne.

0

@Shalom z tego co wiem termin need blind oznacza,ze uczelnia wszystko sponsoruje. Nawet ten gosc o tym opowiada,wiec nie wprowadzaj chlopaka w blad.

0

hahahahaha :D :D need-blind oznacza że uczelnia nie bierze pod uwagę statusu materialnego kandydatów na studia w trakcie rekrutacji, żeby nikogo nie faworyzować. Nie ma to nic wspólnego z opłacaniem studiów. Myślicie czemu ludzie w US kończą studia z długami po 50-100k USD? o_O

The admissions process at MIT is need-blind. We do not know what your finances are when we read your application. The financial aid office is completely separate from the admissions office. At no point during the process does the question of how much money your family does - or doesn't - have enter the process.

As such, we consider your application regardless of your family's financial need or lack thereof. We won't admit you because you can pay full-freight, and we won't deny you because you can't pay a nickel. It's your mettle, not your money, that gets you into MIT.

źródło: http://mitadmissions.org/afford/basics

W sumie nie doszacowałem, bo wynika z tej strony że:

The total price for MIT - tuition and fees, housing and dining, expenses, etc. - is in excess of $60,000 a year

Ale piszą też że średnie stypendium jest $35k więc za 3 lata undergrad będzie tylko 180 - 105 = $75k

0

http://www.naharvard.pl/uczelnie/massachusetts-institute-of-techn.html masz poczytaj troche. Albo moge Cie skontaktowac z moja znajoma, ktora konczyla LO Staszica w Wawie,a teraz konczy chemie na Harvardzie i nigdy nie zaplacila za nic, bo nawet jej bilet sponsoruja do domu.

0

@Świetny Szczur mam nadzieję że rozumiesz różnicę między sytuacją szczególną a ogólną? Jak ktoś jest w ścisłej czołówce osób na swoim roku na tym MIT czy Harvardzie to może jeszcze na tym zarobić bo a nuż trafi sie jakiś grant w którym będzie pracował czy coś. Ale sprawa zupełnie inaczej wygląda dla "średnich" studentów (a tych jest większość). To nie jest tak że każdy sobie może załatwić darmowe studia a ci co nie umieją to jakieś głupki ;]

0

Mysle,ze jezeli mowimy o uczelniach z ligi bluszczowej to oprocz dzieci bogatych rodzicow, to reszta studiuje tam za darmo, bo musze byc po prostu dobrzy.

1
Świetny Szczur napisał(a):

http://www.naharvard.pl/uczelnie/massachusetts-institute-of-techn.html masz poczytaj troche. Albo moge Cie skontaktowac z moja znajoma, ktora konczyla LO Staszica w Wawie,a teraz konczy chemie na Harvardzie i nigdy nie zaplacila za nic, bo nawet jej bilet sponsoruja do domu.
ale przeciez nikt sie z toba nie kloci ze geniusze musza placic za studia. idac twoja logika mozna powiedziec ze po co w ogole isc na studia, przeciez bill gates nie skonczyl. to nie jest tak mit bedzie sponsorowal komus zycie bo zdal dobrze mature rozszerzona z matmy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1