studiowanie matematyki i informatyki - co dalej?

Cześć,

Studiuje obecnie matematyke i informatyke (oba kierunki dzienne). Najpierw poszedlem na matematyke, ktora w przeciwienstwie do wiekszosci informatykow uwielbiam i radze sobie bardzo dobrze. Tam jednak poznalem podstawy programowania , wkrecilem sie w to, zaczalem rozwiazywac zadania z olimpiad (poziom licealny na razie), wkrecilem sie w algorytmike no i zaczalem studia. Pewnie czesc z Was powie po co dwa kierunki, ale odpowiedz jest prosta: lubie sie uczyc, dosc szybko sie ucze.. latwiej mi przyswajac wiedze w ten sposob niz samodzielnie sie uczyc. Nie o to jednak chce pytac.

1. Problem jest taki, ze ja nie wiem dokladnie, w ktorym kierunku chcialbym pojsc i jak moglbym sie specjalizowac. Jakies robienie praktycznych aplikacji i tego typu rzeczy nie interesuje mnie tak bardzo. Sercem jednak wciaz jestem bardziej przy matematyce, w informatyce kreci mnie algorytmika, rozwiazywanie zadan, wymyslanie rozwiazan. Jak mam siasc do napisania prostej aplikacji, zeby zrobic cos 'praktycznego', to nie potrafie, ale nad algorytmiczna rozkmina bede siedzial do bolu az wymysle i daje mi to najwiecej satysfkacji.

W kazdym razie od dostawania piatek na uczelni i rozwiazywania trudnych zadan akademickich jeszcze nikt kokosow nie zarobil, a nie ukrywam, ze $$ sa dla mnie duza motywacja. Wiem, ze najwazniejsze jest isc za tym, co sie lubi, ale w tym wlasnie problem, bo nie potrafie tego okreslic i zazdroszcze ludziom, ktorzy wiedza dokladnie, w czym sie specjalizowac.

2. wysokie umiejetnosci matematyczne i duze zamilowanie do tego, algorytmika, elementy programowania.. 3 slowa klucz, ktore przychodza mi na mysl - jak je polaczyc? :D

Dla dobrych algorytmików (niekoniecznie przy tym koderów) zawsze znajdzie się praca. Np. w centrach R&D. Taki Intel (trójwioska) na przykład chętnie zatrudnia doktorów na potrzeby algorytmiczne. Na pewno takich firm jest więcej. Jak masz chęci to się baw, na bank robotę znajdziesz.

Niby interesuje cię rozwiązywanie problemów (algorytmika), a poszukać odpowiedzi na swój "problem" (poruszany tutaj średnio co 2 dni) to jakoś nie potrafiłeś.
Rzeczywiście musisz być dobry w tym rozwiązywaniu problemów i szukaniu rozwiązań.

Prawdopobnie prawie 2 godziny czytalem ten dzial, ale milo, ze potwierdziles moje kompetencje :*

Quantitative developer ?

Zacznij pisać to, co chcesz stworzyć, jak będziesz programował, zobaczysz co bardziej cię bawi i w tym kierunku podążaj. Dodatkowo - zawsze po jakimś czasie można się przekwalifikować. Ja zaczynałem od systemów bankowych, teraz pracuję bliżej sprzętu.

Piątki na uczelni nie wystarczą żeby kupić coś na obiad.

Masz 3 modelowe drogi (i kilka pośrednich):

1. zostać na uczelni (droga "docenta") i realizować swoje pomysły
2. wykorzystać swoje zamiłowania w praktycznej pracy, Quantitative Developer, Aktuariat, Modelowanie i statystyka itd
3. swoje zamiłowanie do szarad realizować jako hobby i kształcić się w kierunku bardziej praktycznym (programowanie)

Nikt Ci tak na prawdę nie powie która droga jest najlepsza bo to zależy głównie od Ciebie i Twoich priorytetów.
Najciekawsza jest droga (1) ale prawdopodobnie najmniej płatna.
Najlepiej płatna jest wersja (2) ale trudna w realizacji, może być też ciekawa.
Średnio płatna i czasami ciekawa (jeśli będziesz miał czas) będzie droga (3).

wnioskujac po twoim poscie niespecjalnie jestes w stanie przejac inicjatywe nad czymkolwiek.
mysle ze rozsadnym rozwiazaniem dla ciebie bylaby kontynuacja zdobywania jak najlepszych stopni i rozwiazywania coraz trudniejszych problemow algorytmicznych.
jak pojdziesz do pracy to twoj pracodawca zadba o to zeby dac ci cos do roboty, wiec nie bedziesz musial sie martwic gdzie by tu rece wsadzic.