Dla powaŻniejszego traktowania samouka

9

Powyżej link - na szybko wrzucony pokazuje część działania mojego Starszego programu na którego punkcie miałem hopla przy zakładaniu fotowoltaiki.
A tak serio wklejam bo muszę udowadniać widzę ,że nie jestem wielbłądem i mimo moich niedouczeń, omijam braki i projekty dobrze działają.
Gdy zadaję pytanie - proszę nie komentujcie nieprzyzwoitego kodu(już po 33 latach zabaw z tym w nieprofesjonalny sposób i z doskoku ,nie zmienię mocno wdrukowanych przyzwyczajeń a tylko część) już konkurencją dla nikogo też nie będę. A czasem potrzebuję zwykłej porady i mimo krytyki macie rację, tylko nie bagatelizujcie aż tak problemu przez formę w jakiej zadane jest pytanie. Trywialne pytanie nie zawsze dotyczy Bezwartościowego problemu i może rozwiązać nieco głębszy lub kilka bardziej skomplikowanych.
Ufff to się nagadałem.

2

Powiem tak, fajne :D

A teraz do tematu. Nie wiem kto kiedy i gdzie Cię obraził albo krytykował. Ale serio przejmujesz się opinią ludzi w internecie? Olewaj tych co się czepiają, a słuchaj tych co chcą pomóc. Jeśli wszyscy się czepiają to albo problem jest zbyt trudny albo wyjaśnienie problemu jest nie wystarczające.

Edit:
Jeśli chodzi o post z tematu To @furious programming miał 100% racji oraz odpowiedział Ci bardzo merytorycznie i w sumie nie ma się co do chłopa przyczepić. Jeśli wrzucasz kod dla społeczności do przejrzenia to musisz się liczyć z tym że trzeba się dostosować.

0

Nie nie opinia tylko rozrywanie na niepotrzebne dyskusje tematu pytania. Psuje czas i trudniej dojść do rozwiązania. A część Od razu ignoruje posta widząc taką jałową dyskusję uważając coś za nie warte podchodzenia do tematu nawet. A część opuszcza forum i przestaje się wypowiadać. Akurat nie w temacie programowania ale pszczół przez dyskusje i krytykę jałową niektórych osób kilka forów upadło. Coraz mniej ludzi sensownych się wypowiadało i w końcu umarło.
Tak!! Zgadza się @furious programming pomógł mi już kilka razy! Nie tylko teraz ale pare lat temu też , Więc zupełnie nie o niego chodzi. I nie o konkretne osoby ale o odczucie jakie mam pisząc tu. Wydaje mi się ,że durne pytania zadaję, ale nie dlatego że one są takie( bo dla mnie problem jest realny gdy je zadaję) tylko dlatego ,że jestem malutki przy Was profesjonalistach. Tak się poczułem - nie jak hobbysta. I to jest racja.
No i z dostosowaniem masz również rację w sumie bo jak tego przestanie się przestrzegać to złe nawyki się rozprzestrzenią.

3

@Windowbee: Mac OS X potrafi nagrywać pulpit bez potrzeby instalacji żadnych dodatkowych programów.

https://support.apple.com/pl-pl/HT208721

Nagrywanie telefonem w takiej sytuacji zasługuje co najmniej na zwrócenie uwagi sprawcy.

3

Normalna kolej rzeczy że gdy coś staje się popularne to przychodzą do tej dziedziny osoby które nie są pasjonatami tylko wyrobnikami (nie chodzi mi o poziom wiedzy tylko o fascynacje). I to forum nie jest inne. Zobacz że w "najciekawszych" tematach nie są te które dotyczą programowania tylko takie gdzie każdy może się wypowiedzieć.

Powinieneś przestać myśleć że jesteś gorszy od kogoś kto zarabia na tym pieniądze. Zrobiłeś program fajnie działa,a to ze zaciąłeś się gdzieś przy jego pisaniu to NIE MA żadnego znaczenia. Może rozważysz podzielenie się nim na mikroblogu gdzie opiszesz jego funkcjonalności i będziesz mógł z ludźmi porozmawiać o warstwie "biznesowej", a nie o kodzie? Zobaczysz że wiele nie odstajesz od ludzi. Zresztą jak czasem czyta się kod open source znanych projektów to człowiek się łapie jak to może ktoś na prodzie używać.

6
Windowbee napisał(a):

Gdy zadaję pytanie - proszę nie komentujcie nieprzyzwoitego kodu […]

W zwracaniu uwagi na jakość kodu nie chodzi o narzucanie obowiązku dążenia do perfekcji, a o to, że wrzucając brzydki kod, odpychasz ludzi od jego analizy, a więc i od uzyskania pomocy. Nikomu nie chce się poświęcać czasu na czytanie niesformatowanego spaghetti, nawet jeśli działa prawidłowo — to po prostu nie jest przyjemne.

Tak więc jeśli chcesz szybko uzyskać merytoryczną pomoc to po pierwsze opisz problem krótko i sensownie, a także przedstaw jak najładniejszy kod źródłowy — niech ludzie widzą, że zależy Ci na tym co robisz. W przeciwnym razie pomoc może nie nadejść, a Ty będziesz przekonany, że nikt nie zna odpowiedzi na Twoje pytania — zupełnie błędnie.

[…] nie zmienię mocno wdrukowanych przyzwyczajeń a tylko część.

Nauczysz się — wszystkiego można się nauczyć i wszystkie przyzwyczajenia da się zmienić. Napiszę inaczej — albo się nauczysz, albo będziesz miał problem z uzyskaniem pomocy. Niestety tak to działa, wszyscy tutaj wypowiadamy się dobrowolnie, poświęcamy swój czas na pomaganie, jednak życzliwość też ma swoje granice.

0

Ja bym zmienił "Kierunek wystawy ogniw" na "Kierunek ekspozycji ogniw"

0

Polecam obejrzec:

3

Zasadnicze pytanie/kwestia jest taka - co dla nas się liczy: jakość kodu, czy efekt końcowy.

To podobnie jak z naprawą samochodu. Mechanik ma kilka szafek pełnych narzędzi, blokady do rozrządu, różne klucze, zaciski do ściągania sprężyn, specjalne "łapki" do demontażu elementów tapicerki itp. One bardzo ułatwiają pracę oraz minimalizują ryzyko błędu. Ale nikt Ci nie broni, żebyś sobie sam na parkingu pod blokiem, mając tylko młotek, parę nasadek, lewarek i łom wymienił klocki, tarcze, olej czy rozrząd. Pewnie będziesz to robić dłużej, może czegoś Ci zabraknie i będziesz musiał kombinować, ale prawdopodobnie efekt końcowy będzie zbliżony do tego, co by zrobił mechanik.

Dlatego - pisanie amatorskie, patrząc przez perspektywę rezultatu, daje (może dać - np. to, co Ty pokazałeś) takie same efekty co apka stworzona przez zawodowca postępującego zgodnie z zasadami sztuki, ale robiąc to zawodowo to inni członkowie ekipy by Cię widłami rozszarpali za brzydkie pisanie, niewiele mówiące nazwy itp. Póki robisz to sobie i dla siebie, to nie masz powodów żeby się wstydzić. Te rady, które dostajesz to nie jest złośliwość, tylko raczej chęć pomocy i pokazania, że można to zrobić lepiej, a stosując się do pewnych standardów także sobie sam ułatwisz życie. Ale - jak pisałem, patrząc przez pryzmat rezultatu, liczy się to, że umiesz napisać co jest Ci potrzebne i że to działa.

P.S.Niezależnie od wszystkiego, NIGDY nie stosuj GOTO :P

1

🤦🏻‍♂️😂 ok przyjmuję pokornie wszystko i macie rację z tym. A cała ta dyskusja po to żebyście nie myśleli, że nic nie czaję nawet w wersji mikro a z pytaniami postaram się dostosować do zasad.
I jeszcze raz zapytam czy macie gdzieś - taki łopatologiczny kod przesyłający stringa z clienta
Do servera i odwrotnie z użyciem Synapse?
Takie minimum z minimum ale działający w pętli tak aby było ciągłe połączenie? Pls jeśli macie linka lub takie coś czy możecie podesłać do mojego poprzedniego postu? Pokornie podziękował jeśli tak...jeśli nie ale dotarliście czytając aż tu to również podziękował 😁

6

Za każdym razem jak pytam o coś księgowych to odpowiadają, że biorą ileś za godzinę. Jak idziesz do architekta, lekarza albo weteryniarza to samo. Ktoś się uczył i nie sprzedaje za darmo swojej wiedzy. To samo z mechanikami, każdym innym.

Ktoś za darmo daje Ci feedback, żebyś zwracał uwagę na styl kodu i reagujesz z bólem d**y? Jak widzę takie posty to tracę wiarę w pomaganie innym. Chcesz mieć program to napisz co dokładnie chcesz i ile płacisz. Ktoś Ci ten program napisze, wystawi fakturkę i nara.

Co to w ogóle za tłumaczenie, że nauczyłem się pisać gówniany kod i już tego nie zmienię? Urodziłeś się taki? Przeczytaj książkę i się naucz porządnie. Jak mechanik mówi, żebyś zmieniał olej w aucie bo daleko nie zajedziesz to też mówisz, że się nauczyłeś nie zmieniać i się już nie oduczysz?

Jak idziesz na imprezę i ktoś mówi, że smierdzisz to też mówisz, że się nie myjesz bo tak się nauczyłeś i już tego nie zmienisz? Nikt się nie rodzi pisząc czysty kod. To jest wiedza z książek. Mozesz to zmienić jak tylko pokonasz w sobie lenia. Jeżeli jesteś zamkniety na wiedzę i nie zamierzasz tego zmieniać to tak jakbyś powiedział, że masz wszystkich w dupie i się nie bedziesz mył.

3

Racja, w ten sposób nie pomyślałem ale to są Wasze dobre argumenty.

Tu się nie zgodzę, bo są priorytety W życiu jeśli chodzi o studiowanie na nowo czegoś, na co nie ma się czasu(mogę trochę ale już nie w wolnym czasie ,gdybym miał zrobić jak mówisz musiałbym porzucić pisanie i już olać wszystko z programowaniem. Moja podstawowa praca daje mi 300h+ w różnych miejscach. Na hobby Zostaje mało i to w okienkach pomiędzy zadaniami. Bo już wyszedłem z tego żeby po godzinach siedzieć jeszcze w czasie wolnym którego bardzo mało zostaje nawet pomijając zdechnięcia po pracy.
Do wyboru mam albo ogarniać tak jak jest i skończyć do grudnia,stycznia żeby działało stabilnie albo rok rozkminiać książki i podstawy i nigdy nie skończyć, ochota zniknie - zostawić profesjonalistom, którzy nigdy tego i tak nie zrobią co ja bo raz :

  • nikt nie będzie z nami godzinami ślęczeć i mówić że tak to nie działa w rzeczywistości(chodzi o konsultacje klient- programista) zresztą my też nie mamy czasu.
  • nikt nie pochyli się za takie marne pieniądze z profesjonalistów
  • nikt nie napisze programu na tak małą ilość stanowisk za małe pieniądze.

Tym sposobem koło się zamyka i nie byłoby niczego.

3

ogarniać tak jak jest i skończyć do grudnia,stycznia żeby działało stabilnie albo rok rozkminiać książki i podstawy i nigdy nie skończyć

Czyli można powiedzieć, że ubrałeś we własne słowa bardzo ważną maksymę - done is better than perfect. I słusznie. Zwłaszcza, że robisz to hobbystycznie, więc można wiele rzeczy wybaczyć.

Ale z drugiej strony - stosowanie porządnych nazw i sformatowanie kodu to nie jest zadanie na miesiące czy lata, ogarniesz to w jedno popołudnie :P

4
cerrato napisał(a):

Czyli można powiedzieć, że ubrałeś we własne słowa bardzo ważną maksymę - done is better than perfect. I słusznie. Zwłaszcza, że robisz to hobbystycznie, więc można wiele rzeczy wybaczyć.

No ja to bym polemizował z tym „hobbystycznie” — patrz, że zdecydowana większość oprogramowania jest w ten sposób wytwarzana, a już szczególnie gry komputerowe. Od dawna znacznie ważniejszy jest deadline niż jakość, więc gówniany kod nie jest czymś nadzwyczajnym. ;)

Z tym goto to też nie jest oczywista sprawa. O ile w taki sposób kodu nie pisze się od czasów powszechności Assembly (w końcu po to wymyślono instrukcje warunkowe, aby go nie używać), tak nadal są dla niego zastosowania. Szczególnie jeśli mamy do czynienia z algorytmami wielokrotnie wykorzystującymi własne fragmenty, w sposób z pozoru chaotyczny (np. w funkcjach szyfrujących), gdzie instrukcje warunkowe wymusiłyby wydzielanie tych fragmentów do osobnych podprogramów, kosztem wydajności (tak, inline jest, ale kompilator może go olać).

Mi goto absolutnie nie przeszkadza, dla mnie podział kodu na sekcje z etykietami nie jest nieczytelny (oczywiście pod warunkiem, że jego zastosowanie jest sensownie uargumentowane, a sam kod napisany w sposób przejrzysty) — tym bardziej, że ostatnio sporo asma się naczytałem. Inni pewnie go nie trawią i cóż — nie muszą. A niektórzy będą krzyczeć i szydzić jeśli tylko zobaczą goto, nieważne w jakim kontekście. To tak samo jak z ludźmi, którzy widząc coś kolorowego w przestrzeni publicznej od razu krzyczą „LGBT! Pedały!'. Cóż, idiotów jak wiadomo nie brakuje.

Kwestia instrukcji warunkowych też jest ciekawa — dla mnie np. nie ma ”bardziej czytelnej” konstrukcji kodu niż odpowiednio przygotowana drabinka ifów. Jeśli mam 50 linijek kodu a w nim drzewko 15 warunków, to widzę w całości cały algorytm, mam wszystkie możliwe rozgałęzienia w zasięgu wzroku, więc nie muszę niczego szukać, aby zrozumieć jak działa. Ale to jest powszechnie złe, bo ktoś wymyślił coś takiego jak złożoność cyklomatyczna i drabinki ifów są nie do przyjęcia. I co tu począć…

Są jeszcze zmienne globalne — tutaj też jest ciekawie. :D

1
cerrato napisał(a):

Zasadnicze pytanie/kwestia jest taka - co dla nas się liczy: jakość kodu, czy efekt końcowy.

To podobnie jak z naprawą samochodu. Mechanik ma kilka szafek pełnych narzędzi, blokady do rozrządu, różne klucze, zaciski do ściągania sprężyn, specjalne "łapki" do demontażu elementów tapicerki itp. One bardzo ułatwiają pracę oraz minimalizują ryzyko błędu. Ale nikt Ci nie broni, żebyś sobie sam na parkingu pod blokiem, mając tylko młotek, parę nasadek, lewarek i łom wymienił klocki, tarcze, olej czy rozrząd. Pewnie będziesz to robić dłużej, może czegoś Ci zabraknie i będziesz musiał kombinować, ale prawdopodobnie efekt końcowy będzie zbliżony do tego, co by zrobił mechanik.

Im przegub osadzony młotkiem i łomem za 2 miesiące traci osłonę gumową i smar, rozlatuje się niewiele później.

2

Wklejam zrzut nie filmik.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1