Cześć
Do tej pory zajmowałem się technologiami Javovymi, czesem .NET, odbywałęm pratkyki i staż jako programista tychże. Pracowałem głównie przy tworzeniu aplikacji webowych w rozbudowaną logiką biznesową etc - to tak w olbrzymim skrócie. Dostałem jednak propozycję odbycie półrocznego stażu w firmie zajmującej się czymś kompletnie innym - mikrokontrolery, maszyny, programowanie systemu windowego w 25 piętrowym wieżowcu... Zatem trochę inny świat. Oczywiście znam podstawy C/C++ i nie boję się określenia
'arytmetyka na wskaźnikach", ale nigdy nie programowałem takich rzeczy - nie jestem na polibudzie. Pytanie do Was, może bardziej doświadczonych. Czy podjęlibyście przesiadka na takie bardziej niskopoziomowe jazdy ma sens? Ja nie ukrywam że chętnie bym spróbował, ale na jakie problemy mogę według Was natrafić. Czy taka przesiadka jest w ogóle możliwa jeśli nigdy w życiu nie pisałem nic niskopoziomowego?