Pytanie do programistów C/C++

0

Cześć

Do tej pory zajmowałem się technologiami Javovymi, czesem .NET, odbywałęm pratkyki i staż jako programista tychże. Pracowałem głównie przy tworzeniu aplikacji webowych w rozbudowaną logiką biznesową etc - to tak w olbrzymim skrócie. Dostałem jednak propozycję odbycie półrocznego stażu w firmie zajmującej się czymś kompletnie innym - mikrokontrolery, maszyny, programowanie systemu windowego w 25 piętrowym wieżowcu... Zatem trochę inny świat. Oczywiście znam podstawy C/C++ i nie boję się określenia
'arytmetyka na wskaźnikach", ale nigdy nie programowałem takich rzeczy - nie jestem na polibudzie. Pytanie do Was, może bardziej doświadczonych. Czy podjęlibyście przesiadka na takie bardziej niskopoziomowe jazdy ma sens? Ja nie ukrywam że chętnie bym spróbował, ale na jakie problemy mogę według Was natrafić. Czy taka przesiadka jest w ogóle możliwa jeśli nigdy w życiu nie pisałem nic niskopoziomowego?

3

Ja bym sobie dał siana na twoim miejscu. Jeżeli piszesz w Javie i zarabiasz na tym, to nie ma sensu. Zobacz tutaj, Powiem Ci, że niestety to prawda. Szkoda twojego czasu i nerwów. Uczysz się po to, żeby zarabiać.. Widziałem już parę osób które próbowały wszystkiego zamiast skupić się na jednym celu.. Nie zbyt ciekawie im to wyszło. Obierz sobie jeden cel i dopóki go nie osiągniesz nie zmieniaj kierunku(chyba, że w końcu stwierdzisz, że to na prawdę pomyłka)

0

Może C/C++ nie są najprostszymi językami, ale w końcu są tylko środkiem do osiągnięcia celu. Jeżeli faktycznie interesuje Cię programowanie w językach niskiego poziomu, mikrokontrolery itd to język nie powinien być przeszkodą.

0

Jak chcesz pisać gry to najlepiej (nie mówie tylko!) w C++.
Java i .NET nie bardzo się nadają ze względu na...wolne działanie? Przykład Minecraft.

0

Jestem po elektronice i trochę pracowałem jako programista embedded, obecnie programuje w c++ i myślę mogę ci powiedzieć kilka rzeczy. Po pierwsze jak masz tam programować mikrokontrolery to raczej zapomnij o ++ przy C. Jak nigdy nie miałeś do czynienia z mikroklockami, to będziesz miał kupę problemów z ogarnięciem tego, bo to jest zupełnie inne programowanie niż klepanie kodu na "normalny komputer", bawiąc się mikroklockami najpierw musisz się nauczyć "mikroklocka" - przeczytać jego dokumentacje, dostosować się do jego architektury i myśleć o milionie innych rzeczy, o których istnieniu nawet nie wiedziałeś pisząc w Javie. O programowaniu obiektowym, to raczej można zapomnieć, bo większość mikroklocków nie ma na sobie nawet żadnego OS, tylko prosty program który coś kontroluje sprawdza i komunikuje się z jakimś nadrzędnym mikroklockiem, który jak będziesz miał szczęście będzie miał na sobie jakiegoś uinuxa. Dodatkowo jak nie masz wiedzy o elektronice, to też będziesz mieć z tego powodu sporo zmartwień, bo może się okazać, że coś nie działa a ty szukasz błędu w kodzie, którego nie ma, bo to nie kod nawala tylko elektronika, bo gdzieś jest zwarcie, zimny lut, źle podłączony kabel, bo ktoś źle zaprojektował płytkę czy czort jeden wie co jeszcze. . .
Generalnie przeniesienie się z czegoś wysoko poziomowego na nisko jest trudne, w drugą stronę jest dużo łatwiej i przyjemniej ;)

Jednakże, muszę przyznać że programowanie mikroklocków dawało mi o wiele więcej satysfakcji, bo jak się napisze program, to potem zazwyczaj widać wręcz jak on żyje bo coś się kręci, coś się rusza, pipczy miga itd. Teraz widzę tylko zieloną lampkę jak program przejdzie testy albo czerwoną jak je obleje..

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1