Opłacalność rynku za 5-10-15 lat. Wasze przemyślenia.

3

Hej.
Ostatnio gdzieś na 4p widziałem ciekawy wpis, że biznes będzie chciał zbijać nasze zarobki poprzez obniżenie kosztów produkcji. Zdaje się to logiczne, bo w końcu tak się dzieje w każdych branżach - każda branża w końcu dojrzewa i większość rzeczy jest zautomatyzowana i wykonywana przez masowo wyedukowaną, tanią siłę roboczą, która nie rozkminia, tylko robi.

Z drugiej strony zauważam, że zarobki wzrastają i zapotrzebowanie na programistów jest coraz większe.

Jak myślicie, jak to będzie wyglądać? Sam osobiście słyszałem opinie, że problem będą mieli juniorzy, midzi, czyste fronty. Prawdziwi specjaliści nie mają się czego obawiać.

Być może widzicie inne gałęzie IT, które raczej rokują na przyszłość?

Jeśli chodzi o mnie to mój rdzeń to backend, ale od jakiegoś czasu zawodowo robię również React Native. Ostatnio też zacząłem Fluttera, spodobał mi się bardzo i plan na najbliższy czas to wymasterowanie go oczywiście nie zapominając o backendzie.

Być może jednak bardziej przyszłość to np Machine Learning?

Wiadomo, chodzi o utrzymanie zarobków, a nawet ciągłe ich rozwijanie.

1

Jakbym miał wskazać język który na pewno będzie używany za 15 a nawet 30 lat to wskazałbym C bo trudno to czymś zastąpić (Rust, Go etc. na razie nie są zagrożeniem), jest podstawą do języków wysokopoziomowych. Ale rynek jest mały i najpewniej będzie też za 15 lat.

0

@aoeuidhtn:

Chodzi mi bardziej o utrzymanie się w Eldorado IT niż to jaki język będzie przewodził. Bo być może JS nadal będzie po stronie frontu, ale będzie robiony przez automaty albo ludzi już za śruby.

2

Wynagrodzenia nie będą na pewno wyższe od tych na Zachodzie.
Nie będą znacząco niższe.

Nic się nie zmieni w samym IT.

Wynagrodzenia w Polsce w innych branżach będą bliższe do UE więc wyższe jak obecnie.

W Polsce będzie jak już teraz w Warszawie, IT (w porównaniu do ceny nowego mieszkania w dobrej lokalizacji) to już tylko klasa średnia.

0

Z czasem rynek osiągnie punkt nasycenia. Pewnie w ciągu 5 lat. Już teraz nie ma tłumów ludzi którzy zarabiają znacznie pow. 20kzł. Obecnie wymagania rosną. Oczywiście wysokie zarobki zawsze będą, ale tylko dla wybitnych jednostek lub za syfową pracę. Tak zresztą jak i w innych branżach.

1

Myślę, że częściowo sam sobie na to pytanie odpowiałeś.

Masy będą mniej zarabiać, bo będą wykonywać coraz mniej wymagającą pracę.

Natomiast rozwiązywanie trudnych problemów i myślenie nadal będzie w cenie. Tylko wtedy będzie się to inaczej nazywać niż "bycie programista pythona", może będzie wymagana większa styczność z konkretną branżą np. finansami, medycyną czy czymś tam jeszcze.

1

Mi się wydaje że wraz z chmurą nadchodzi dekada AI, i o ile w IT mogą spaść zarobki to inne branże mogą pójść z torbami. Np. co jeżeli spora część księgowości zostanie zautomatyzowana? G. Translate już teraz całkiem przyzwoicie tłumaczy, co jeżeli za 10 lat zawód tłumacza stanie się niepotrzebny? Korepetycje? Za 5 lat może ich udzielić maszyna! Już teraz w USA(?) wypracowania uczniów sprawdzają algorytmy (https://www.vice.com/en/article/pa7dj9/flawed-algorithms-are-grading-millions-of-students-essays). Jeździsz wózkiem widłowym, a po co to komu w XXI wieku (https://www.mecalux.com/warehouse-logistics-videos/next-generation-automated-warehouse-by-interlakemecalux).

O kasjerkach i kasjerach w biedronce nie wspomnę, od 2 lat korzystam tylko z samoobsługowych.

Obecne trendy:

  • Świat stał się nieprzewidywalny. Ataki hackerskie, również sponsorowane przez mocarstwa, ransomware, wycieki danych osobowych -> ergo cybersecurity może liczyć na wzrost wynagrodzenia. Praca pewnie znajdzie się nawet dla "offensive" hackerów.
  • No-Code / Less-Code - czyli programowanie dla dummies, to co robi programista dzisiaj, jutro będzie mógł sobie wyklikać analityk sam. Wygląda na to ze programowanie stanie się "samo-obsługowe" w przeciągu najbliższych 10 lat.
  • Analiza danych, data science, przetwarzanie dużej ilości danych to na pewno będzie się dalej rozwijać.
  • Nastąpi całkowita cyfryzacja państwa polskiego/europy. Zamiast dowodu i prawa jazdy smartphone. Papierowy pieniądz zniknie.
  • Cyfryzacja wielu "wrażliwych" branż np. medycyny, która co by tu nie mówić jest cholernie zacofana pod tym względem, czy sektora edukacji w Polsce.
  • Trend online-to-offline jako nowy paradygmat eCommerce.
  • Nacisk na samoobsługę, dążenie do likwidacji call-center's, kontakt z klientem tylko za pomocą aplikacji.
  • Chmura wszędzie gdzie się da. IoT/smart house.

Największe zagrożenia:

  • Indie/Chiny przejmą outsource'ing z Polski (GDPR pomaga tutaj na szczęscie).
  • Drukowanie piniędzy skończy się mega kryzysem finansowym, jakiego nie było od 50 lat. Nie 10 lat ale 20: III wojna światowa USA+Indie vs Chiny; Rosja vs EU.
  • Chmura sprawi że nie będzie już potrzeba tak dużo ludzi od administracji IT, tudzież ogarniania sprzętu.
  • SaS sprawi że zamiast pisać własny soft firmy będą coraz częściej wybierały produkty z półki (najczęściej rozwijane w stanach).
  • Po wielu latach hossy w końcu podaż programistów na rynku przekroczy popyt. Spadek zarobków gwarantowany.
3

klasyk "The Humble Programmer" Dijkstry:
https://www.cs.utexas.edu/~EWD/transcriptions/EWD03xx/EWD340.html

w 1972 ludzie się zastanawiali tak samo, jak ty, ale on uważał, że im większe możliwości komputerów, tym programiści będą mieć ambitniejsze zadania po prostu.

Być może widzicie inne gałęzie IT, które raczej rokują na przyszłość?

  1. UX - na razie w dużej mierze olewany, ale myślę, że znaczenie UX będzie rosło, bo o ile kiedyś wystarczyło, że się miało "stronę internetową" czy "portal internetowy" albo "robić SPA", to teraz konsumenci/prospekci mają tyle produktów do wyboru, że będzie się liczyła jakość software'u i to, żeby użytkownik chciał korzystać właśnie z produktów danej firmy.

  2. Bezpieczeństwo - sądząc po ilości różnych wycieków, ataków (a przynajmniej teraz się to bardziej nagłaśnia, wydaje mi się, że kiedyś to było na tyle normalne, że nikt nie robił z tego sensacji na cały internet. Ale to były czasy prowizorki, haseł w plaintekście, braku regulacji, oraz nie było tak, że całe społeczeństwo było w internecie)

  3. niby AI tak, tylko że AI będzie wszędzie. Przy mało ambitnych projektach będzie się korzystało z gotowych usług (już przecież są jakieś API do AI od Google czy coś). Będą na pewno ambitne projekty - z drugiej strony już teraz czytam, że specjalistów od Machine Learning jest już na pęczki. Więc paradoks, bo to na pewno się będzie rozwijać intensywnie, pytanie tylko, czy będą potrzebni specjaliści od tego (poza niszami). Z drugiej strony jak ktoś będzie dobry w AI, to równie dobrze może założyć jakiś przełomowy startup i zgarnąć miliony.

0
PaulGilbert napisał(a):

Już teraz nie ma tłumów ludzi którzy zarabiają znacznie pow. 20kzł.

Bo przy kursie PLN za outsourcing do Polski płacono by więcej niż lokalnie.

1
0xmarcin napisał(a):
  • No-Code / Less-Code - czyli programowanie dla dummies, to co robi programista dzisiaj, jutro będzie mógł sobie wyklikać analityk sam. Wygląda na to ze programowanie stanie się "samo-obsługowe" w przeciągu najbliższych 10 lat.

ale to nie honor , myślisz ze korpo naprawdę są potrzebni ci wszyscy przeszkadzacze? znaczy pseudo-analitycy, team liderzy i inni od wpisywania wyssanych z palce przewidywań o excela? myślisz że prawdziwy analityk będzie się męczył nad zadaniem typu zrób tamto okienko troszkę większe? A znowu pseudo-analityk którego głównym zadaniem jest podlizywanie się szefgowi by sobie nawet z tym nie poradził

0

Zobaczymy pewnie to co zostało z ekonomii i prawa które były sexy kierunkami jakiś czas temu - płace będą miały rozkład bimodalny, gdzie większość będzie zarabiała tak sobie, a mniejsza część będzie nadal zarabiać bardzo dobrze.

Biorąc pod uwagę jakie zmiany miały miejsce w ciągu ostatnich 10-15 lat, nie wiem czy jest sens przewidywać w jakiej działce tak naprawdę będzie się dobrze zarabiać (kto przewidział taki udział mobile w rynku w 2005 roku? albo cloud, big data, data science?) - aczkolwiek nie zaszkodzi być kompetentnym w tym co się robi.

0

Moim zdaniem ci którzy zostaną w rolach technicznych mogą znaleźć się w czarnej ..... bo jak nie awansują na menedżerów to szybko zostaną zmieceni z planszy.
Będzie przesycenie głównie programistami ale i w innych dziedzinach IT i będzie poważny problem. No chyba że wspaniały rząd coś temu zaradzi.

3

Bardzo trudno powiedzieć co to będzie, bo pewnie generalnie dużo się zmieni w ciągu następnych 5 lat i dopiero okaże się w którą stronę to pójdzie. Myślę, że skrajną głupotą byłoby stawiać wszystko na jeden rozwój wypadków. Jeśli nie będzie większych perturbacji i wszystko pójdzie w stronę, na którą nakierowała świat pandemia to pewnie będzie sporo pracy w branży, cyfryzacja będzie postępować. Więcej infrastruktury do zarządzania przeniesienie dużej części procedur wszelkiej maści do sieci, dużo wyzwań w zakresie bezpieczeństwa. Przemysł cyberwojenny — już na dobrą sprawę, wojny przeniosły się w sferę informacyjną, strzelanie i niszczenie stało się wręcz dodatkiem, a nie daniem głównym.

Co do AI, jestem raczej sceptyczny. W niektórych zastosowaniach się przyjmie, autonomiczne samochody pewnie będą jeździć, tak jak jest używane w analizie danych, pewnie będzie używane, ale przypuszczam, że koniec końców nie będzie tu rewolucji na skalę jaką wielu sobie wyobraża. Podstawowy problem polega na tym, że jak na razie trzeba sztuczną inteligencję przyuczać do określonych zadań co jest bardzo dużym ograniczeniem. To może wykosić plankton, ale poważnych specjalistów raczej prędko nie zastąpi. Moja obserwacja jest taka, że AI dobrze sobie radzi tam gdzie szlaki są ostro przetarte, jak nie są, produktywność sztucznej inteligencji jest żałosna, często to widzę na google translate, albo jak google nie potrafi wyłapać oczywistej dla człowieka literówki w mało popularnym wyrazie.

To wszystko oczywiście przy założeniu, że gospodarka się nie posypie zupełnie, obawy ekologów okażą się bezpodstawne, a USA odda hegemonię bez większej draki. Jak gospodarka się rypnie to już moze już nie być dla kogo pisać programów. Przyszło nam żyć w ciekawych czasach i na moje, równie prawdopodobne zdają się zarówno katastroficzne jak i świetliste scenariusze. Z drugiej strony, jeśli jesteś dobrym programistą, pewnie jesteś dość inteligentny, masz dość pokory i ogarniętą cyfrozę, w każdej sytuacji ułożysz sobie jakoś życie dopóki będziesz żyć. ;)

0

security nawet za 30 lat będzie dobrze zarabiać

czegoś tam zwanego "AI" bym się nie obawiał, a cobolowcy nawet teraz dobrze zarabiają ;)


@Zing

cloud

Biorąc pod uwagę jakie zmiany miały miejsce w ciągu ostatnich 10-15 lat

piszecie w tym temacie o Cloudzie, ale o czym właściwie

nakładce na postawienie zasobu? nakładce do stawiania virtaulek itd? nakładce na hardware? api do stawiania zabawek?

jeszcze te "10-15" lat, przecież Google miał swojego borga już w

2003 - Google introduced the Borg System around 2003-2004.

nie wiem, nie wydaje mi się, że automatyzowanie i przeniesienie do softu wielu rzeczy związanych z adminką i to, że tak się to przyjmie było aż tak nieprzewidywalne

7

Sięgnijmy jeszcze po liczby, wg roczników statystycznych pracy, liczba ludzi pracujących w dziale "działalność związana z oprogramowaniem i doradztwo w zakresie informatyki" wynosiła:

2008: 69.5k
2009: 74.0k +6.5%
2010: 82.7k +11.7%
2011: 92.9k +12.3%
2013: 116.9k +25.8%
2014: 132.6k +13.4%
2015: 155.2k +15.7%
2016: 178.6k +15.1%
2017: 200.3k +12.2%
2018: 215.8k +7.7%

przeciętne zarobki:

2008: 5319.80
2009: 5869.45 +10.3%
2010: 6205.44 +5.7%
2011: 6485.97 +4.5%
2013: 6890.44 +6.2%
2014: 7189.77 +4.3%
2015: 7311.30 +1.7%
2016: 7767.34 +6.2%
2017: 8147.20 +4.9%
2018: 8886.59 +9.1%

2
0xmarcin napisał(a):

Największe zagrożenia:

  • Indie/Chiny przejmą outsource'ing z Polski (GDPR pomaga tutaj na szczęscie).

Chiny mają gdzieś outsourcing przez słabą znajomość angielskiego oni wolą inwestować w rozwój własnych firm w swoim kraju.
Indie to były atrakcyjne z 10 lat temu obecnie w większych skupiskach typu Bangalore dostają niewiele mniej niż Polacy.

0xmarcin napisał(a):
  • Drukowanie piniędzy skończy się mega kryzysem finansowym, jakiego nie było od 50 lat. Nie 10 lat ale 20: III wojna światowa USA+Indie vs Chiny; Rosja vs EU.

Nikt do tego nie dopuści bo cały świat by się zawalił więc jak już kolejne machlojki zostaną wymyślone by to ciągnąć dalej. Rosja vs EU no rozbawiłeś mnie bo Ruski to mają problem z Ukrainą a ty coś piszesz o wojnie z EU xD

0xmarcin napisał(a):
  • Chmura sprawi że nie będzie już potrzeba tak dużo ludzi od administracji IT, tudzież ogarniania sprzętu.

No tak bo chmura naprawia się sama i działa magicznie tam nie ma adminów, piszesz jak ktoś kto nie ma pojęcia jak działa chmura

0xmarcin napisał(a):
  • Po wielu latach hossy w końcu podaż programistów na rynku przekroczy popyt. Spadek zarobków gwarantowany.

Obecnie wszystkie raporty piszą tylko o tym że obecnie brakuje programistów i w 2030 będziesz jeszcze większa dziura:
https://www.daxx.com/blog/development-trends/software-developer-shortage-us
I zatrudnienie rośnie najszybciej:
https://www.bls.gov/ooh/computer-and-information-technology/software-developers.htm
A Ty piszesz że będzie jakieś załamanie xD Może w 2070 ale nie za 5 lat tak jak piszesz

0

@pre55

No tak bo chmura naprawia się sama i działa magicznie tam nie ma adminów, piszesz jak ktoś kto nie ma pojęcia jak działa chmura

Napisał przecież że zmniejszy się liczba ludzi od skrypcików i configów, a nie że kompletnie nie będą potrzebni.

Jeżeli nagle firma nie będzie potrzebowała 30 osób od infrastruktury, a 10, to mamy już znaczny przeskok.

0
WeiXiao napisał(a):

@pre55

No tak bo chmura naprawia się sama i działa magicznie tam nie ma adminów, piszesz jak ktoś kto nie ma pojęcia jak działa chmura

Napisał przecież że zmniejszy się liczba ludzi od skrypcików i configów, a nie że kompletnie nie będą potrzebni.

Jeżeli nagle firma nie będzie potrzebowała 30 osób od infrastruktury, a 10 to już znaczny przeskok.

No to rozumiem "chmura" sama się naprawi? No nie, jak już to różnica będzie taka że 30 adminów nie bedzie robiło w korpo tylko 10, a 20 adminów przejdzie do firmy która dostarcza tą chmurę

0

@pre55:

No to rozumiem "chmura" sama się naprawi? No nie, jak już to różnica będzie taka że 30 adminów nie bedzie robiło w korpo tylko 10, a 20 adminów przejdzie do firmy która dostarcza tą chmurę

no tylko że w rzeczywistości nie mamy jednej firmy i 30 adminów na cały świat, więc % przejdzie pracować w DC, a reszta no cóż, szukać pracy

0
WeiXiao napisał(a):

no tylko że w rzeczywistości nie mamy jednej firmy i 30 adminów na cały świat, więc może garstka przejdzie pracować w DC, a reszta no cóż, szukać pracy

No tak bo chmura to jak hosting xD Zatrudnienie w DC to jedno, prócz tego masz w uj konsultantów od naprawiania źle skonfigurowanych instancji klienta, którzy siedzą w biurach.
W DC to najczęściej siedzą "technician", którego zadaniem jest podpięcie kabli, podmiana serwera czy innych urządzeń i nadzorowanie tego żeby się świeciło na zielono, a NOC, SOC czy ludzie odpowiedzialni za serwery siedzą gdzieindziej.

0

Taki skrót myślowy z tym DC - chodziło o przejście do Clouda, ale niemniej jednak twój point "stoi", chociaż osobiście ciężko mi uwierzyć że aż tak zasysają tych adminów/nocy czy innych

1
WeiXiao napisał(a):

Taki skrót myślowy z tym DC - chodziło o przejście do Clouda, ale niemniej jednak twój point "stoi", chociaż osobiście ciężki mi uwierzyć że aż tak wsiąkają adminów

Sam AWS na pozycję "cloud/coś consultant" ma otwartych prawie 7000 pozycji
https://www.amazon.jobs/en/search?offset=0&result_limit=10&sort=relevant&distanceType=Mi&radius=24km&latitude=&longitude=&loc_group_id=&loc_query=&base_query=%22Cloud%20Consultant%22&city=&country=&region=&county=&query_options=&
Także tak cloudy zasysają adminów jedyne co się zmieni to pracodawca, nie mówię że zatrudnienie będzie 1:1 natomiast bardzo wątpię by był jakikolwiek większa zmiana w zatrudnieniu pokroju spadek o 50%.

0

Patrząc po dokonaniach "naukowców" w kwestii co robi AI, a które w wyniku swoich obliczeń robi rzeczy których nie chcemy żeby robiła, to ze strony AI obawiałbym się jego decyzji w przeciągu 10-30 lat. Jak AI coś przejmie i uzna się że będzie ok, to niestety spodziewam się raczej że nieźle nabroi przeciwko człowiekowi.

0
Zing napisał(a):

Zobaczymy pewnie to co zostało z ekonomii i prawa które były sexy kierunkami jakiś czas temu - płace będą miały rozkład bimodalny, gdzie większość będzie zarabiała tak sobie, a mniejsza część będzie nadal zarabiać bardzo dobrze.

Co do ekonomii, to ja się dziwię, że ludzie studiują ekonomię po to, żeby iść do pracy na etat, a nie np. wykorzystać swoje super moce gdzieś na giełdzie czy do rozwijania własnego biznesu.

Co do prawników, to dzięki partii rządzącej, która zmienia ciągle prawo, będą wciąż potrzebni (ew. odwrotnie - być może staną się bezużyteczni, skoro każdy przepis można zmienić z dnia na dzień, bo tak sobie ustalą).

Biorąc pod uwagę jakie zmiany miały miejsce w ciągu ostatnich 10-15 lat, nie wiem czy jest sens przewidywać w jakiej działce tak naprawdę będzie się dobrze zarabiać

(kto przewidział taki udział mobile w rynku w 2005 roku?

Ja nie, ale Steve Jobs pewnie przewidział. Chociaż pewnie nie trzeba było być Stevem Jobsem, tylko po prostu się orientować w temacie. Pewne rzeczy są oczywiste dla osób, które się interesują danym tematem (tzn. dla mnie to był szok, te całe smartfony itp. że iPhone - co to jest w ogóle? W sensie, że nowy rodzaj telefonu? To jak się będzie dzwonić? Będzie jakaś specjalna linia? Tak myślałem w ten sposób. No ale z drugiej strony przypuszczam, że jeśli ktoś jednak się w tym orientował, zbierał wszelkie nowinki techniczne, to już wtedy wiedział, co się dzieje. Przecież smartfony przez lata się już wtedy rozwijały. To nie chodzi o to, żeby coś przewidzieć z powietrza, tylko, żeby zawczasu zobaczyć trendy, które już istnieją i kwestia czasu, kiedy się to rozwinie).

1

Na pewno Flutter to przyszłość.
Dopisałem sobie do listy podobnych narzędzi, zamieszczam, może komuś się przyda (część pewnie bardzo nieaktualna):

Cordova
    cross-platform mobile development
Phonegap
    cross-platform mobile development (supported by Adobe)
Ionic Framework

Online mobile app builders

http://www.telerik.com/appbuilder
http://www.appcelerator.com/
https://www.codenameone.com/
drag-and-drop: http://appery.io/ (requires their hosting)
https://build.phonegap.com/ - JavaScript + HTML to mobile converter
https://www.yapp.us/
http://www.widgetbox.com/mobile/
http://mippin.com/web/ - BlackBerry, Android, Iphone, Windows, Nokia
http://mobile.conduit.com/
http://www.appsgeyser.com/ - Android
http://www.shoutem.com/ - Iphone, Android
http://genwi.com/
http://www.zubibu.com/ - convert shop to mobile app
http://www.taplynx.com/ - website to mobile app converter
http://www.kendoui.com/
https://www.snappii.com/
http://www.mobilesmith.com/
more: http://designdrizzle.com/10-web-based-tools-for-developers-to-build-cross-platform-mobile-apps/
http://www.wavemaker.com/platform/

Offline builders

http://www.mobl-lang.org/
(Pascal!) http://smartmobilestudio.com/

Android app builder

http://www.appsbar.com/
http://freeandroidappmaker.com/
http://www.droiddb.com/
http://www.appcelerator.com/platform
http://www.buzztouch.com/
http://www.appsgeyser.com/
http://www.makemedroid.com/en/
http://www.mobincube.com/
http://www.andromo.com/
list: http://www.apievangelist.com/2012/09/04/mobile-application-builder-platforms/
Delphi on Android: http://blog.marcocantu.com/blog/delphifeedsclient_android_ios.html

In-phone builders

http://jqtouch.com/
Code editor for smartphone: http://www.touchqode.com/
0

W Polsce bedzie coraz gorzej dla programisty. Zarobki nie nadaza nad inflacja. Coraz mniej firm bedzie otwieralo tu placowki. Zostana w wiekszosci janusz softy i najgorszego sortu kontraktownie.

Ambitny Andrzej programista zoraz czesciej bedzie emigrowal do UK czu DE, poniewaz nie bedzie mogl w kraju liczyc na zarobki 150k euro + rocznie. Pula talentu w kraju bedzie sie zmniejszac.

To jest moja hipoteza. Chetnie wroce za 5 lat i zweryfikuje.

2
InterruptedException napisał(a):

To jest moja hipoteza. Chetnie wroce za 5 lat i zweryfikuje.

Wróżka Aurelia - tylko 8,99 zł za minutę połączenia - weryfikuje po 5 latach ;)

rok 2015
Wtedy miałeś < 1 rok expa i podałeś
wykształcenie: lic
miejsce: Lublin
stanowisko: junior tester
obowiązki: testy manualne, automatyczne, wydajnościowe...itp
zarobki: 2000 netto

Dla porównania wtedy kiedy to pisałeś, to napisał ktoś z bootcampem Java z Warszawy: zarobki 3x twoje

Wróżka Aurelia mówi dobranoc

O wynagrodzenie decyduje jak bogaty jest klient dla którego pracuje twoja firma i decyduje też lokalizacja.

0
InterruptedException napisał(a):

W Polsce bedzie coraz gorzej dla programisty. Zarobki nie nadaza nad inflacja. Coraz mniej firm bedzie otwieralo tu placowki. Zostana w wiekszosci janusz softy i najgorszego sortu kontraktownie.

Nie koniecznie. W Ukrainie, Białorusi i Rosji IT kwitnie i po prostu płacą im w euro albo dolcach, bo dobry pracownik się liczy, a Polacy też raczej są cenieni, więc u nas pewnie byłoby podobnie gdyby złotówka zaczęłaby tonąć.

1

Tak jak piszesz, tak właśnie jest obecnie.
Tj masowa produkcja przez tania siłę roboczą (Polacy/Hindusi/Ukraińcy) używając prostych zautomatyzowanych rozwiązań (technologie i frameworki które robią wszystko za Ciebie).

Jeżeli chcesz robić coś niemasowego to warto zacząć się uczyć c++ albo właśnie ML/AI. Z tym że do tego trzeba mieć już wiedzę z innych obszarów i co ciekawe studia się przydają w tym wypadku.

7

Według mnie programiści będą nadal mieli za 10-20 lat dobrze. Dlaczego? Bo umieją szybko uczyć się nowych rzeczy. Pewnie za 10, 20 lat nie będę już pisać w javie i Springu, ale szybko nauczę się nowych rzeczy i tak to się kula.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1