Tak mnie zastanawia od strony techniczno-prawnej w sumie, czy taka aplikacja która monitoruje ruch zarażonych na podstawie danych połączenia z ich telefonów miałaby w Polsce sens?
- Co by się musiało stać od strony techniczno prawnej, żeby coś takiego miało sens w Polsce?
- Co by się musiało stać od strony technicznej, żeby stworzyć chociaż jakiś sensowny prototyp takiej aplikacji?
W Korei Pd. jakoś im się udało bez wstrzymywania gospodarki, wyhamować wykładnicze tempo wzrostu: https://www.worldometers.info/coronavirus/country/south-korea/
Wiem, że brały udział w tym też inne czynniki, ale z tego co kojarzę aplikacja ta i działania wczesnego izolowania tylko pojedynczych jednostek dzięki niej podejmowane, znacząco się do tego przyczyniły.
Ktoś chętny do uratowania gospodarki?;)
Zapraszam do luźnej dyskusji.