Jak często się stykacie z postawą pracodawcy...

1

...w której zachodzi coś co wygląda jakby on oczekuje, że będziecie go prowadzić za rączkę celem pokazania po co mu jesteście potrzebni? Niby was zatrudnia na jakieś stanowisko, ale w zasadzie nie bardzo ma orientację do czego można was wykorzystać. Coś jakby zatrudnił was ale sam nie wiedzxiał do czego. Wiem, że to co opisuję brzmi dziwnie, ale miałem już tego typu odczucia w przeszłości. Jestem ciekaw, czy komuś też się coś takiego przytrafiło. Może to po prostu kwestia tego, że oczekiwania trzeba od niego wyciągać na siłę? Albo faktycznie zatrudnił więcej ludzi niż jest mu potrzebne.

0

Rzadko, bo "nigdy" ;-)

-- edited:
Dodam, że zawsze staram się zrozumieć zakres tego co mam zrobić, wyjaśnić oczekiwania odnośnie pełnionej roli czy celu jaki ma być osiągnięty.

0

To chyba s ci pracodawcy co w wymaganiach piszą 'self starter', 'proactive', 'independent' itp

0
Czulu napisał(a):

To chyba s ci pracodawcy co w wymaganiach piszą 'self starter', 'proactive', 'independent' itp

Hmm w sumie było sporo frazesów o samodzielności, acz nie bardzo już umiał określić w czym ma się być samodzielnym. Było dużo machania rękoma na temat innowacyjności firmy i jej wyjątkowości w branży. A jak co do czego to się miało do zadania odtwórcze debugowanie czyichś wtop. Jakoś w następnej pracy było już jasne jaką się ma działkę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1