Jak bardzo Wasze życie jest zaplanowane?

0

Macie jakąś mapę myśli z celami na najbliższą przyszłość (rok) lub jakąś tablicę "To Do It" w ciągu najbliższego tygodnia, czy żyjecie z dnia na dzień i co Wam przyjdzie do głowy danego dnia, tym się zajmujecie? Da się w ogóle rozwijać i osiągać sukces, bez planowania, bez stawiania sobie konkretnych celów i ich kontroli i weryfikacji?

2

step by step, nigdy nie planuje spraw zawodowych dalej niż 2-3 miesiące a prywatnego dalej niż pare dni.

1

Mam jako tako zaplanowane jakie seriale obejrzeć i gdzie bym chciał na wakacje pojechać, a poza tym to yolo.

0

Mamy, nienawidzę żyć bez ogólnego chociaż zarysu, planu.

4

Zaplanowane mam jedynie projekty – jest ich kilka (kolejność bliżej nieokreślona), nie wszystkie związane z programowaniem (czy ogólnie IT), czas wykonania lekko licząc 10 lat. Jak je wykonam i wszystko pójdzie po mojej myśli to już niczym martwić się nie będę musiał – planować tym bardziej.

0

Ja od jakiegoś roku mam zaplanowane kilka rzeczy.

  1. Po wstaniu kilka pompek, brzuszków, przysiadów, podciągnięć. Całość max 5 minut.
  2. Co sobotę 10 minut na zrobienie fizycznej listy co bym chciał w sobie zmienic i jak
  3. Co sobotę 10 minut na spisanie wymyślanie i zapisywanie pomysłów na potrzebne projekty
  4. Co miesiąc 10 minut na analizę wydatków i jakieś postanowienia.
  5. Pomodoro na technologie przeplatane z grami
  6. Odkurzanie i mycie kibla co sobotę - to też plan :D

Nauki wychodzi ok 4h tygodniowo więc nie duzo, ale w pełnym skupieniu więc rezultaty są niesamowite w porównainu z tym co było przed planowaniem.
Okazuje się, że niewielkim wysiłkiem można sobie całkiem nieźle poprawić sylwetkę i sporo w życiu ogarnąć.

1

Jako, że gadać można bez myślenia, dobry przykład obrazują sieci neuronowe.

Tak wszystko inne jeśli pomyślisz o tym wcześniej, to zalicza się do planowania.

Ogólnie to kobiety jak pokazują badania, częściej żyją chwilą, a faceci podejmują długo dystansowe decyzje, ale są czasem drobne odstępstwa od normy.

Kobieta, zakocha się bo ktoś przebywał w jej towarzystwie i ją zbajerował, a facet burzę mózgów przeprowadził i zaplanował sobie, że chce z nią być i wszystko już wiedział, a potem depresja :)

2

Tak, wszystko mam dokładnie rozplanowane i zarządzane. Ja jestem product ownerem swojego życia ale żeby wszystko szło zgodnie z metodologią to mam swojego scrum mastera (certyfikowanego!!). Do każdej czynności robię sobie kanban board i zaznaczam kolorowymi karteczkami na, którym etapie planu jestem . To mi pomaga mieć bardziej szczegółowe spojrzenie na moje życie bo mam tendencje to bycia zbyt sfokusowanym na big picture.
Staram się realizować moje plany z pewnym rytmem, dlatego też dzień zaczynam od stand-upu, potem kawa, potem przeglądanie internetu do wieczora ale niekoniecznie, bo jestem otwarty na zmiany.

0

Mam cele długodystansowe i mam listy zadań na dany dzień. Nie codziennie, tylko jak jest dużo do zrobienia albo czuję się po prostu przytłoczona. Takie spisanie na kartkę i wykreślanie po kolei świetnie działa na psychikę.

Da się w ogóle rozwijać i osiągać sukces, bez planowania, bez stawiania sobie konkretnych celów i ich kontroli i weryfikacji?

Czy można dotrzeć do celu, jeśli nie wie się, gdzie on jest? Może i tak, ale IMHO z konkretnym planem jednak dużo łatwiej.

0

Ja podobnie jak @aurel Mam swoje większe cele, ale skupiam się na mniejszych zadaniach co najwyżej na 2, 3 dni wprzód. A planuję zazwyczaj następny dzień.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1