Poczytałem sobie o rozmowach kwalifikacyjnych i mam kilka wątpliwości:
- jeśli jest pytanie o wady to nie wolno na nie tak naprawdę odpowiadać tylko wymyślić jakąś wadę, która nie ma znaczenia w pracy. No i np czasem lubię iść na skróty jak coś piszę, nie zawsze ale właśnie czasem. I lepiej w ogóle się nie przyznawać?
- należy udawać, że zależy nam tylko na tej jednej pracy i że nie aplikujemy do innych firm. Chce wysłać CV do kilku firm i mam to potem ukrywać? Wydaje mi się to dziwne w IT, zwłaszcza że się mówi iż teraz jest rynek pracownika. W dodatku pracodawca może sobie pomyśleć, że jestem słaby i nigdzie indziej nie próbuję, a przede wszystkim może dać niską ofertę, bo jakby wiedział że mam inne to by się postarał
- nie należy źle mówic o poprzednim pracodawcy. A jeśli np u mnie nie było czasu na testy itp i mi się to nie podobało i dlatego rezygnuje? To mam wymyślić inny powód?
- głównie mi jednak chodzi o lepsze technologie i w ofertach one są wymienione, jednak ja nie mam doświadczenia w nich. Na juniora to wiadomo, że można zaryzykować w ciemno i wysłać CV, ale jeśli oferta jest skierowana do seniora i wymagają w niej np Redisa, a ja go używałem tylko dla zabawy w domu to czy jest w ogóle sens wysyłać CV? W końcu senior chyba powinien się znać tylko jak ja mam zdobyć to doświadczenie skoro nie używamy Redisa w pracy? Przez to mam wrazenie ze mam 4 lata doswiadczenia w jednym znanym i bardzo dobrym frameworku, ale poza tym zero dodatkow typu Redis wiec nawet nie mam po co wysylac CV...