Częste zmiany pracodawcy

1

Z jednej strony po pewnym czasie w wielu firmach, zwłaszcza korporacjach, rozwój na stanowisku deweloperskim może już być znikomy...
Z drugiej strony pojawiają się opinie, że nie powinno się zmieniać pracodawcy częściej, jak co 2 lata.
Czy częste zmiany pracodawcy mogą mieć (bardzo) zły wpływ na karierę dewelopera?

Zastanawiam się czy nie zakończyć pracy u pracodawcy X, gdzie jestem młodszym deweloperem; dostałbym większe wynagrodzenie... z drugiej strony...?

Cenne byłyby informacje jak to jest widziane również po zachodniej stronie Odry (DACH, Wielka Brytania itd.).

Z góry dzięki.

0

Zalezy jak czeste. 1-2 lat to nie tragedia. Natomiast jak zmieniasz co pol roku to moze dac to do myslenia.
Czeste zmiany niektore drzwi zamkna, niektore otworza; kazdy pracodawca ma inne podejscie.

1

Kiedyś czytałem, że przeciętny projekt trwa między 6-12 miesięcy, doświadczenia też by to potwierdzały. W związku z tym zmiana pracy po 1,5 roku to i tak dwa projekty u tego samego klienta/pracodawcy.
Nie da się szybko rozwijać w jednym miejscu, bo podstawą rozwoju jest zmiana. W przypadku pracy, siedzenie w jednym miejscu sprawia, że ludzie z 8-10 letnim doświadczeniem, nie są praktycznie seniorami, bo zbyt długo robili to samo. W świetle tego, że nieaktualizowana technologia ma cykl życia może rok dwa, po za bankami, nie zmienianie pracy jest równoznaczne z robieniem sobie ogromnej krzywdy. W ilu firmach można w 5 lat realnie przeskoczyć 3 stanowiska(nie junior mid senior)?
Wydaje mi się, że 1,5-2 lat jest optymalnym okresem siedzenia w 1 miejscu.

0

Wg mnie 6mc to jest minimum po którym można rozważać zmianę pracy. Jeśli zależy Ci na szybkim rozwoju 1,5 roku to jest idealny czas na zmianę pracy.

1

Jeżeli ktoś skacze co pół roku, to nie opłaca się delikwenta zatrudnić. Zanim wdroży się w projekt i jego efektywność skoczy do 80%+ to już będzie pisał wypowiedzenie.
Offc można zwolnić się nawet po 3 miesiącach, ale raz lub 2 z rzędu. Jak ktoś skacze jak mu się podoba to moim zdaniem wpływa to znacznie na wizerunek.

0

A jak to jest widziane na zachodzie?
Bo już ponad rok w jednym miejscu...

0

Nie wiem, ja tam siedzę już 2 lata w jednej firmie i nadal rozwój jest, co prawda nie tak szybki ale co chwila coś nowego mam do ogarnięcia.

1
krzysiek050 napisał(a):

Offc można zwolnić się nawet po 3 miesiącach, ale raz lub 2 z rzędu. Jak ktoś skacze jak mu się podoba to moim zdaniem wpływa to znacznie na wizerunek.

Opcją jak sądzę jest też zwolnienie się i pominięcie tej przygody w CV.

0

a co jak miało się pecha przy wyborze pracodawcy? :P

1

ludzie to tylko praca, nie stawiajcie się w pozycji jakiegoś parobka...

0

Z reguły jeżeli jest dwóch równoważnych kandydatów i jeden z nich często zmienia pracę to z oczywistych względów ma mniejsze szanse na zatrudnienie. Poza tym dużo zależy od firmy - zdarzają się takie gdzie jest mała rotacja i wówczas taka osoba może być z miejsca zdyskwalifikowana. Generalnie problemu ze znalezieniem pracy nie będzie ale jeżeli firma jest lepsza i ma dużo kandydatów to już może to negatywnie wpłynąć na wynik. Jednorazowy etap nawet 3 miesiące jest akceptowalny ale więcej takich może zamknąć drzwi do ciekawszych miejsc na długi czas.

0
greg_n napisał(a):

Jednorazowy etap nawet 3 miesiące jest akceptowalny ale więcej takich może zamknąć drzwi do ciekawszych miejsc na długi czas.

A kto mu każe umieszczać tą pozycję w CV?

0
czysteskarpety napisał(a):

ludzie to tylko praca, nie stawiajcie się w pozycji jakiegoś parobka...

Rozumiem, ze piszesz z doswiadczenia i zmieniales prace np. 3 razy w ciagu roku.

0
macok napisał(a):
greg_n napisał(a):

Jednorazowy etap nawet 3 miesiące jest akceptowalny ale więcej takich może zamknąć drzwi do ciekawszych miejsc na długi czas.

A kto mu każe umieszczać tą pozycję w CV?

A jak nie umiesci to luka w cv? Co pan robil 3 miesiace? - zrobilem przerwe na granie w gry :p

0
Bialy mleczarz napisał(a):
macok napisał(a):
greg_n napisał(a):

Jednorazowy etap nawet 3 miesiące jest akceptowalny ale więcej takich może zamknąć drzwi do ciekawszych miejsc na długi czas.

A kto mu każe umieszczać tą pozycję w CV?

A jak nie umiesci to luka w cv? Co pan robil 3 miesiace? - zrobilem przerwe na granie w gry :p

To ludzie mają przerwy w pracy tylko po to aby grać w gry?
Z tymi <1,5 roku w jednej firmie to już nie przesadzajmy. Owszem, kilka 3/6 miesięcznych okresów po sobie nie wygląda najlepiej, ale kilkanaście?

0

No to zdane wielu już znam.
Jak to wygląda z perspektywy zagranicznych firm?

6

Ja mam teraz siódmego pracodawcę, dłużej niż rok wytrzymałem w dwóch firmach.
Co do wizerunku - kwestia uzasadnienia powodu zmian nowemu pracodawcy.

0

@somekind
Ile miesięcy pracowałeś najkrócej?

0
Zimny Samiec napisał(a):

No to zdane wielu już znam.
Jak to wygląda z perspektywy zagranicznych firm?

To zależy. Z tego co wiem, w USA częste zmienianie pracy nie jest czymś bardzo dziwnym, ale już w Japonii będzie to wyglądało fatalnie i takie CV, gdzie u każdego pracodawcy pracowało się <1,5 roku, najprawdopodobniej od razu wyląduje w koszu.
Jak jest w ogólności w Europie Zachodniej - ciężko mi powiedzieć, ale prawdopodobnie bliżej im do podejścia amerykańskiego, niż japońskiego.

0

Zależy do jakiej firmy aplikujesz i z kim gadasz. Wydaje mi się, że im bardziej w stronę korpo czy agencji HR tym większe szanse, że cię zjedzą za każdą "podejrzaną" rzecz w CV, a im bardziej w stronę małej firmy albo startupu tym większe szanse, że będą patrzeć na umiejętności niż na to, że zmieniłeś pracę za krótko, albo że masz nieudokumentowane doświadczenia (przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia, bo też zmieniałem pracę często i działałem na freelance, czego nie mam udokumentowanego specjalnie - więc panie z HR od razu wilkiem patrzą, że co to jest w ogóle - natomiast w małych firmach na to nie patrzyli za bardzo, nie wnikali nawet, a jedynie na umiejętności).

1
Bialy mleczarz napisał(a):
czysteskarpety napisał(a):

ludzie to tylko praca, nie stawiajcie się w pozycji jakiegoś parobka...

Rozumiem, ze piszesz z doswiadczenia i zmieniales prace np. 3 razy w ciagu roku.

oczywiście, robię głównie zlecenia, jak januszowi nie pasuje to jest setka innych, szkoda tracić czasu na tłumaczenie się na rozmowach, bo czas to pieniądz, ponadto facet to nie tylko mocne komentarze oburzenia w internecie, w życiu codziennym też trzeba umieć powalczyć o swoje

0
czysteskarpety napisał(a):
Bialy mleczarz napisał(a):
czysteskarpety napisał(a):

ludzie to tylko praca, nie stawiajcie się w pozycji jakiegoś parobka...

Rozumiem, ze piszesz z doswiadczenia i zmieniales prace np. 3 razy w ciagu roku.

oczywiście, robię głównie zlecenia, jak januszowi nie pasuje to jest setka innych, szkoda tracić czasu na tłumaczenie się na rozmowach, bo czas to pieniądz, ponadto facet to nie tylko mocne
komentarze oburzenia w internecie, w życiu codziennym też trzeba umieć powalczyć o swoje

Nie każda technologia nadaje sie na zleceniowki.

1

pewnie tak, z drugiej strony znając pytania możesz wcześniej przygotować odpowiedzi, co za problem przećwiczyć różne scenariusze, wszak IT to przetwarzanie danych, więc jest pole do popisu

0

Co do samej zmiany: w ramach firmy mozna zmienic projekt (w duzych korpo to mozna nieraz to wyglada jak zmiana pracy bo robi sie cos absolutnie innego).
Mysle ze to moze tez wygladac negatywnie jak firma szuka kogos do pracy przy duzych systemach (zwlaszcza na wyzszych stanowiskach) bo nieraz potrzeba roku lub dluzej by ogarniac system jako calosc.

0

Kiedy robisz na B2B to masz o tyle wygodniejszą sytuację że nijak idzie sprawdzić na 100% gdzie robiłeś i co. Można podzwonić po poprzednich pracodawcach ale jeśli to średnie software housy to jest małe prawdopodobieństwo żeby pamiętali dokładnie jakiegoś gostka X sprzed paru lat (no chyba że zrobiłeś taki syf że zapamiętali aż za dobrze :D) - po drugie nikomu nie bedzie chciałonsię tej informacji szukać. Wykorzystaj tą wiedzę żeby zdobyć klienta ;)

0
Dziki Wilk napisał(a):

@somekind
Ile miesięcy pracowałeś najkrócej?

Dwa razy miałem tak, że wytrzymałem 2 miesiące.

1

Ja myślę że zmiana co rok-1.5 roku wcale taka zła nie jest. Lepszy jest taki pracownik co nawet często zmieniał prace bo może być bardziej kompetentny - jeśli koleś siedzi w jednej firmie 5 lat i jeszcze do tego przy tych samych projektach głównie nie będzie chyba miał tak dobrego spojrzenia na to wszystko jak developer który częściej zmienia prace, korzystał z różnych praktyk itd.
Taki który przez pewien czas często zmieniał prace łatwiej zostanie (przynajmniej tak mi się wydaje - doświadczenia nie mam tak dużego więc się mogę mylić) o wiele bardziej później się będzie nadawał na architekta czy projektanta

0

Jak dla mnie to nie ma idealnej recepty. Jeśli po tym roku czy 1,5 czujesz, że osiągnąłeś tam już maks to czas na zmiany, ale jeśli nadal są możliwości rozwoju, fajne projekty, to nie widzę powodu (chyba że kasa się nie zgadza) dla którego by nie zostać.

1

Póki co nie zmieniałem pracodawcy, ale jestem już w czwartym zespole. Jak jest dobra firma, a nie jakiś janusz, to zawsze masz możliwości rozwoju wewnątrz. Zmieniałem zarówno projekty, jak i technologie.

1
Pipes napisał(a):

Póki co nie zmieniałem pracodawcy, ale jestem już w czwartym zespole. Jak jest dobra firma, a nie jakiś janusz, to zawsze masz możliwości rozwoju wewnątrz. Zmieniałem zarówno projekty, jak i technologie.

najpierw trzeba do takiej trafić :P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1